Ś.p. Leonowi Włodarczakowi i Wacławowi Andrzejewskiemu podporucznikom byłego Pułku Strzelców Wielkopolskich poległych z rąk zdradzieckich w obronie ziemi Leszczyńskiej w dniu 2.7.1919 roku. Z wdzięcznością ku uczczeniu ich pamięci Krzysztof hrabia z Brudzewa Mielżyński.
Badania nad listą strat poniesionych w czasie Powstania Wielkopolskiego potwierdziły 2261 ofiar śmiertelnych, w tym 136 określonych jako „NN”. Dla ponad 400 powstańców poległych w walkach nie ustalono miejsca pochówku, a o prawie 700 mogiłach brak jakichkolwiek danych. O ofiarach wydarzeń spod Kąkolewa na szczęście nigdy nie zapomniano.
Powstańcy polegli podczas zdradzieckiego ataku. Czterej oficerowie wracający z narady w Trzebani zostali 2 lipca 1919 roku ostrzelani przez niemiecki patrol, który przekroczył linię demarkacyjną i złamał obowiązujący rozejm. Na miejscu zginął podporucznik Wacław Andrzejewski (1879–1919) z Krzywinia, a ciężko rannego podporucznika Leona Włodarczaka (1887–1919) z Żytowiecka Niemcy dobili. Obecnie, w miejscu zniszczonego w okresie okupacji pomnika stoi nowy, odsłonięty w 1959 roku. Pierwotnie poległych upamiętniono brzozowym krzyżem, ustawionym w 1921 roku. W 1925 roku zastąpiono go kamiennym, ufundowanym przez hrabiego Krzysztofa Mielżyńskiego z Pawłowic (1888–1927).
nr inw. MLPH 313
W zbiorach Muzeum Okręgowego w Lesznie od 2002 roku, dar
D.Cz.